Monthly Archives: Styczeń 2018

Historia Wielkiej Brytanii – Rodowód najeźdźców

ciąg dalszy bardzo interesującej pracy magisterskiej


Zespół ludów germańskich, który zasiedlił Brytanię, zwany potocznie Anglosasami, był złożony etnicznie, przede wszystkim z trzech głównych grup plemiennych: Anglów, Sasów* i Jutów. Wskazuje na to zróżnicowanie obrządku pogrzebowego na cmentarzyskach pochodzących z wcześniejszego etapu osiedlania się tych ludów na wyspie. Znaleziska archeologiczne pozwalają określić datę nowej fali masowego napływu Germanów z kontynentu do południowo-wschodniej Brytanii na pierwsze dziesięciolecia V wieku. Obraz zarysowany przez archeologię jest w tym miejscu zgodny z danymi pochodzącymi ze źródeł pisanych oraz z przekazami o charakterze legendarnym lub na poły legendarnym[1].

Anglowie wywodzą się ze Szlezwiku, z tej jego części, która do dziś nosi nazwę Angeln. Jako jeden ze szczepów ludów germańskich zostali wymienieni przez Tacyta w napisanej w 98 r. n.e. „Germanii”[2]. Opisał on grupę ludów, które zamieszkiwały północno-zachodnie wybrzeże Niemiec wymieniając obok Anglów także Fryzów. Fryzowie w tym czasie zamieszkiwali już wybrzeże północnej Holandii, która do dziś nosi ich imię, a dokładne rozmieszczenie Anglów nie było dokładniej opisane niż poprzez określenie, że byli chronieni przez lasy i rzeki, aż do Oceanu, czyli do Morza Północnego lub Bałtyku[3]. Jednak najprawdopodobniej Anglowie, którzy przybyli do Brytanii nie wyruszali bezpośrednio ze Szlezwiku, lecz z Fryzji. Wszystko wskazuje na to, iż wyruszyli  stamtąd i w pewnym stopniu połączyli się z Sasami. Nie ma pewności jak duża była ta migracja, skoro Beda pisze, że ich kontynentalny dom pozostał niezamieszkany, gdy oni znaleźli nowe miejsce w Brytanii[4]. Anglowie przed wyruszeniem z kontynentu musieli już być w znacznym stopniu wymieszani z sąsiednimi Sasami, właściwie tworząc nową grupę- Anglosasów[5]. Anglowie przybyli na wyspę prawdopodobnie z już ukształtowaną władzą królewską.

Sasi wywodzili się z zachodniego Holsztynu i trzech wysp u ujścia Łaby: Neuwerk, Scharhorn i Bochsand. Od połowy III wieku penetrowali wybrzeża Galii i Anglii, a w V wieku osiedlali się także u ujścia Loary, w Armoryce i u ujścia Girondy. Możliwe jest więc, że osadnicy sascy przybywali do Brytanii nie tylko z terytorium ojczystego, ale również z Galii. Pierwszym autorem, który ich wspomniał jest Klaudiusz Ptolomeusz w swojej „Geografii”. Ptolomeusz umieścił Sasów w Holsztynie, lecz problem pochodzenia Sasów jest bardziej skomplikowany. Na wybrzeżu pomiędzy nimi a Fryzami- on i Tacyt są zgodni i umieścili plemię Chauków, które w czasach Tacyta mogło być opisane jako „najszlachetniejsze z Germanów”[6]. Mogli oni odgrywać tą samą rolę jako centrum pewnego rodzaju konfederacji plemiennej, jaką musieli odgrywać Sasi w tym samym miejscu, prawie dwa stulecia później. Sasi jako pierwsi musieli osiedlić się w tym rejonie w połowie III wieku, być może niedługo potem jak Chaukowie zostali po raz ostatni wymienieni w źródłach rzymskich. Inni pisarze mieli na uwadze różnice między Sasami i Chaukami i pisząc o przesunięciu tych drugich w pobliże rzymskiego pogranicza w okolicach środkowego Renu, stwierdzili, że ich emigracja z wybrzeża pomiędzy Łabą i Wezerą i przesunięcie na południowy zachód ułatwiło osiedlenie się Sasów na ich dawnych terenach. Chaukowie mogli także szybko utracić swoją dominację na tym obszarze właśnie poprzez ekspansję Sasów na zachód co doprowadziło do rozbicia Chauków i ich przesunięcie na południowy zachód. Wydaje się więc wysoce prawdopodobne, że w połowie III wieku Sasi mogli zajmować cały region między dolną Łabą i Wezerą.

Mogli utworzyć na tych terenach nowy związek plemienny, w którego skład wchodzili przedstawiciele innych plemion germańskich; poza Chaukami byli to także Cheruskowie, Marserowie, Angriwariowie. Aż do V wieku nie wykazywali większych dążeń ekspansywnych. Głównym terenem ich działania było morze, gdzie na długo przed skandynawskimi wikingami zasłynęli jako piraci[7].

Sasi, już dużo wcześniej gdy byli bliższymi sąsiadami Anglów w Szlezwiku i Holsztynie, byli ludem bardzo licznym. To mogło być jedną z przyczyn ich ekspansji na inne tereny, rozprzestrzenili się na tereny wschodniego Holsztynu, a później spowodowali przesunięcie lub wchłonęli Chauków między dolną Łabą i Wezerą[8].

W tym czasie Sasi dokonywali też rajdów na Franków Salickich i dalej, na rzymską prowincję Brytanię. Ich pirackie najazdy były jedną z przyczyn wzmocnienia obrony wyspy i utworzenia linii fortów na tak zwanym Wybrzeżu Saskim[9].

Na kontynencie Sasi żyli na bagiennym terenie, tak jak Chaukowie przed nimi, tak jak Fryzowie w tym samym czasie. W IV wieku ich populacja musiała wzrosnąć, a żyli na terenie, który nie mógł im wystarczyć. Na zachód ekspansję hamowali Frankowie, na wschód- lasy oraz Słowianie, a od południa napierali Hunowie. Sasi wykorzystywali kłopoty cesarstwa rzymskiego w obronie granic, a osłabienie jego władzy w Brytanii w V wieku spowodowało, że prowincja przestała być tylko i wyłącznie obiektem łupieżczych najazdów, lecz mogła być miejscem doskonałym do stałego osiedlenia się[10].

Trzecim wreszcie ludem, który odegrał poważną rolę w zasiedleniu Brytanii byli Jutowie. Są oni jednak ludem najtrudniejszym do zidentyfikowania. Nie zostali oni wymienieni w żadnych źródłach sprzed V wieku, czyli sprzed najazdu na Brytanię. Być może można ich identyfikować, z wymienionymi przez Tacyta w „Germanii” obok Anglów i Fryzów, plemieniem Eudoses. Podobieństwo w nazwie oraz położenie geograficzne mogłoby sugerować, że byli to Jutowie wymienieni dopiero dużo później przez Bedę. Wiele wskazuje na to, że w czasie migracji do Brytanii, plemię noszące to imię musiało zamieszkiwać na Półwyspie Jutlandzkim.

W swoim opisie Beda umieszcza kontynentalne siedziby Anglów między Sasami i Jutami. Ta tradycja umieszcza okręg znany jako Angeln w Szlezwiku, wydaje się więc, że Jutowie byli północnymi sąsiadami Anglów. Wielu uczonych po Bedzie wywodziło nazwę Jutlandia z imienia plemienia Iutae sugerując, że ludy skandynawskie zamieszkujące ten obszar od VI wieku przejęło nazwę od wcześniejszych mieszkańców.

Trudności związane z identyfikacją Jutów próbuje się rozwiązywać śledząc ich osadnictwo już na terenie Brytanii, a także wszystkie elementy z tym związane; dowody archeologiczne, nazewnictwo, różnice między innymi przybyszami na wyspy. Istnieje wiele dowodów na bliskie związki między Jutami z Kentu a Frankami z Nadrenii, co sprawia, że trudno przypuszczać iż Jutowie przybyli do Brytanii prosto z Jutlandii. Dowody archeologiczne, ustrój społeczny Kentu oraz ustrój prawny po najeździe jest bardzo podobny do frankońskiego, a jednocześnie odróżnia się od zwyczajów Anglów i Sasów. Jest więc bardzo możliwe, że w drugiej połowie Jutowie opuścili swoje siedziby w południowo-wschodniej Jutlandii i przemieścili się w okolice ujścia Renu, do północnej Fryzji i na jej przybrzeżne wyspy, skąd łatwo było wyruszyć do Brytanii[11].

Ludy, które tak licznie przybyły do Brytanii około V wieku były o wiele bardziej złożone etnicznie. Poza wymienionymi trzema głównymi plemionami byli wśród nich także przedstawiciele Franków salickich i rypuarskich, a także Fryzowie[12]. Fryzowie kilkakrotnie wzmiankowani byli przez Tacyta w jego „Rocznikach” i „Dziejach”[13].

Istnieje, poza Bedą, jeszcze inna- późniejsza od najazdu, wzmianka przybliżająca nam nie tylko rozmieszczenie plemion na wyspie po najeździe, ale dająca nam także w ten sposób możliwość oceny składu etnicznego przybyszów. Związki króla wschodnich Franków, Theudeberta, z dworem cesarza Justyniana przeniosły północno-zachodnią Europę na moment w zasięg bizantyjskich uczonych. Krótko po połowie VI wieku Prokopiusz z Cezarei, jeden z najbardziej błyskotliwych uczonych tych czasów, umieścił rozdział o Brytanii jako wtrącenie do swojej historii wojen Justyniana przeciw Gotom[14].  Rozdział składa się z listu opisującego Brytanię, jej mieszkańców i jej zwyczajów, a wiadomości te zdobył pisarz od barbarzyńskich informatorów z frankijskich gości w Konstantynopolu.

Najbardziej interesującym fragmentem tego opisu jest twierdzenie, że Brytania jest zamieszkiwana przez trzy ludy; Brytów, Angiloi i Frissones, wszystkie rządzone przez „własnych” królów. Każde z tych plemion miało być tak liczne, że wysyłało ogromną liczbę mężczyzn, kobiet i dzieci na ziemie Franków, aby uprawiało tam ziemię. Poprzez tę migrację Frankowie zaczęli obstawać przy żądaniu Brytanii dla siebie i zapewne dlatego pewna część Angiloi została włączona w poselstwo do Konstantynopola, aby zrobić wrażenie na cesarzu. Ten fragment jest z pewnością sporym uproszczeniem skomplikowanej sytuacji w tej części Europy, ale jest blisko dwieście lat wcześniejszy niż Beda i więcej niż trzysta lat od najstarszego zachowanego manuskryptu Anglo-Saxon Chronicle. Poza tym był pisany przez człowieka uczonego, zaznajomionego z tymi, którzy znali fakty. Został napisany w czasie, gdy migracja z Brytanii na kontynent zmieniała Półwysep Armoryka w Bretanię.

Jest także pewne, że Angiloi Prokopiusza byli ludem nazywanym między sobą Engle, a przez łacińskich pisarzy Angli.  Fryzowie, którzy są wyraźnie reprezentowani przez Frissones Pokopiusza, być może nie odegrali bardzo poważnej roli w germańskiej inwazji na Brytanię. Jednak związek między Anglami i Fryzami musiał być poważny, bowiem analizy lingwistyczne ustaliły, że język fryzyjski miał poważny wpływ na te elementy języka angielskiego, które odróżniają go od niemieckiego i języków skandynawskich. Wiele wskazuje na to, że Fryzowie byli przybyszami z przybrzeżnych terenów na zachód od dolnej Łaby, którzy zmieszani z innymi plemionami pojawiają się w późniejszych opisach najeźdźców na wyspy pod wspólną i bardziej niewyraźną nazwą Sasów[15].

* S a s i jako nazwa plemienia germańskiego, mimo iż nazwa łacińska brzmi Saxones

[1] M. M ą c z y ń s k a, Wędrówki Ludów. Historia niespokojnej epoki IV i V wieku., Warszawa-Kraków 1996, s. 267-269.

[2] T a c y t, op. cit., opis Germanii, s. 317-348

[3] R.G. C o l l i n g w o o d, J.N.L. M y r e s, op. cit., s.338; L. S c h m i d t, Geschichte der deutschen Stamme bis zum Ausgange der Volkerwanderung, T. 2., Berlin 1911, s.22-24.

[4] Zob. niżej

[5] R.G. C o l l i n g w o o d,  J.N.L. M y r e s, op. cit., s. 345

[6] Ibidem, s. 338  ; W. L i p o ń s k i, op. cit., s.181; L. S c h m i d t, op. cit., s.37-38

[7] W. C z a p l i ń s k i, A. G a l o s, W. K o r t a, Historia Niemiec, Wrocław- Warszawa- Kraków 1990, s. 43

[8] R.G. C o l l i n g w o od, J.N.L. M y r e s, op. cit., s.339

[9] L. S c h m i d t, op. cit., s. 38-43.

[10]R.G. C o l l i n g w o d, J.N.L. M y r e s, op. cit. s.339-343; J.Z. K ę d z i e r s k i, op. cit., s.39

[11] F. M. S t e n t o n, op. cit., s.14-15;  L. S c h m i d t, op. cit., s.25-26

[12] J. G ą s s o w s k i, op. cit., s. 132-136

[13] W. L i p o ń s k i, op. cit., s.181.

[14] De bello Gotthico, IV 19-20;  P r o k o p, Gothenkrieg, tł. D.Coste, Leipzig 1903, s.274-281

[15] F.M. S t e n t o n, op. cit., s.4-6; R.G. C o l l i n g w o o d, J.N.L. M y r e s, op. cit., s.345-346